International buses
ORDER YOUR CARRIER
Poznanie Oslo i w ogóle Norwegów dla człowieka z zewnątrz może wydawać się dość ambitnym wyzwaniem
Poznanie Oslo i w ogóle Norwegów dla człowieka z zewnątrz może wydawać się dość ambitnym wyzwaniem i nie chodzi tu tylko o to, że jest tu zimno. Oslo to stolica chłodnego kraju z temperaturą oscylującą latem w okolicach 17 stopni. Oslo i jego mieszkańców najlepiej poznawać, mając już jakieś informację o nich samych. Tak oto z najpraktyczniejszych rzeczy warto wiedzieć o tym, że: w tym państwie kierowca który przekracza prędkość o 10 kilometrów na godzinę karany jest surowiej niż posiadacz narkotyków, Norwegowie uwielbiają mrożoną pizzę a jeśli jesteśmy już przy kulinariach można dopowiedzieć, że dla potomków Wikingów przysmakiem jest brązowy ser a dawka tranu jest dla nich codziennością jak u nas kanapki na śniadanie.
Wyposażeni w taką wiedzę
spokojnie możemy zorganizować wyjazd Autobusem do Oslo, tej skandynawskiej metropolii. Jeśli już wybraliśmy wariant powietrzny, możemy być nieco rozczarowani, Oslo najbliższe sobie lotnisko posiada w oddaleniu około 50 km od metropolii. Już po wylądowaniu i dostaniu się do centrum, czeka jeszcze jedna, w sumie średnio przyjemna, nowina- jest potwornie drogo, oczywiście jak na nasze, polskie portfele. Niech nikogo nie zdziwi, że za posiłek czy nawet zwykły napój w sklepie, można zapłacić w przeliczeniu po parędziesiąt złotych.
Jednak gdy już obrobimy zadanie domowe,
czy jak kto woli, zapłacimy frycowe, w pełni możemy rozkoszować się w atrakcji jakie oferuje nam miasto. Spacer po Oslo jest dość miłym i niezbyt męczącym wyzwaniem. Większość głównych atrakcji miasta znajduje się w centrum, w niewielkich odległościach od siebie. Warto odwiedzić gmach opery, która kształtem stylizowana jest na lodowiec.
Budynek skonstruowany jest tak, że służy zarówno jako deptak, z czego zresztą chętnie korzystają mieszkańcy miasta jak i turyści. Parlament norweski z koleji zachwyca swoją piękną architekturą a budynek ratusza to miejsce w którym co rok są rozdawane pokojowe Nagrody Nobla ( tylko one są odbierane poza Sztokholmem).
Jednak dziś o innym miejscu, także urokliwym
…i z dość smutnym, polskim wątkiem w tle. To Frogenpark, park w którym znajduje się największa na świecie kolekcja rzeźb stworzonych przez jednego artystę. W sumie jest ich 212 i znajdują się w jednej długiej osi rozdzielonej na 5 tematycznych części. Wszystkie rzeźby to swoista mozaika ludzkich postaci, ukazujących swymi pozami życie i wszystkie jego aspekty. Ekspozycja jest pokazaniem każdego waloru naszego istnienia, ma zachęcać do przemyśleń nad sensem życia, stosunkami międzyludzkimi i pokazuje dobre i złe strony naszej egzystencji Sam proces tworzenia rzeźb trwał ponad 15 lat a ich autor, Gustav Vigeland zmarł, nie dokończywszy swego dzieła.
Artysta w pierwszej- mostowej części
przedstawił interakcję pomiędzy trzema pokoleniami, są tu matki, ojcowie z dziećmi, same dzieci w pozach zabawy, tańca itp. Idąc dalej w najwyższym punkcie parku umieszczona jest rzeźba nazwana Monolit – coś na kształt wieży z ludzkich ciał ułożonych w swoisty cokół. Ma uzmysłowiać ludzką chęć do rzeczy duchowych i metafizycznych.
Kolejną godną uwagi rzeźbą jest Koło Żywota, czyli splecione ze sobą sylwetki dziecka, mężczyzny i kobiety- symbolizujących ciąg życia i nieustanne jego przekazywanie dalszym pokoleniom. Warto także na koniec zatrzymać się przy Niespodziance – to jedno z tych dzieł Vigelanda które artysta dokończył jako ostatnie. Modelką która pozowała do tej rzeźby była Ruth Mayer, Żydówka z Oslo, która zaledwie parę miesięcy po postawianiu rzeźby znalazła się w transporcie do Auschwitz a następnie została stracona w komorze gazowej. Był wtedy rok 1942….
Oczywiście ta krótka wzmianka pokazuje tylko namiastkę tego co warto zwiedzić i warto zobaczyć, ale czy nie lepiej, zamiast czytania i siedzenia w wygodnym krześle nie wsiąść po prostu w podróż…
Zawsze znajdziesz na FLOTEA.pl
Pobierz sobie aplikację FLOTEA i ciesz się 1 000 000 połączeń w dłoni